Siedziałem na łóżku w więziennej celi, którą muszę dzielić z tym dziwnym skurwysynem. Miał na swoim wielkim tyłku okulary, które zakrywały połowę jego cholernej twarzy.
- Hej ty - powiedział. Spojrzałem w górę.
- Co ? - splunąłem.
- Za co siedzisz ? - gość zapytał.
- Cóż, zdaje się, że zaatakowałem ojca mojej żony - powiedziałem poirytowanym głosem - A ty ?
- Ukradłem torbę z kropelkami na kaszel - powiedział z westchnięciem. Pozwoliłem wydostać się chichotowi, a po tym byłem na ziemi rycząc ze śmiechu.
- Ty sobie kurwa żartujesz, stary ? - powiedziałem, wciąż się śmiejąc. Pokręcił głową, nie. Co do cholery ?
- Jak się nazywasz ? - zapytałem go.
- Cedric - odpowiedział. Punk-ass* imię. Rozszerzyłem oczy, a on dał mi najbrzydsze spojrzenie jakie mógł. Cóż, cholera.Tuż zaraz drzwi celi otworzyły się i pojawił się w nich Policjant z dużym wąsem.
- McCann, masz gościa - powiedział. Wstałem i skierowałem się do wyjścia z celi.
Melanie, jej mama I tata tu byli.
- Kochanie ! - krzyknąłem. Obróciła się z uśmiechem. Pobiegłem by ją przytulić. Tak jakby. Byłem wciąż skuty kajdankami. Położyła głowę na mojej klatce.
- Jase, przepraszam - wymamrotała. O czym ona mówi ?
- Za co przepraszasz ? - zapytałem, marszcząc brwi.
- Jestem powodem dla którego tu jesteś. To moja wina - powiedziała kiedy jej głos zaczął się łamać.
- Nie, nie, nie, Mel. Skarbie, posłuchaj. Nie myśl tak; to nie Twoja wina. Gdybym umiał kontrolować swój gniew, wszystko byłoby teraz dobrze. Nie jesteś powodem dla którego tu jestem. Nigdy więcej tak nie myśl - powiedziałem szczerze. Rozumiesz ? - zapytałem, surowo patrząc jej w oczy. Tylko skinęła głową i mocniej się do mnie przytuliła.
- Już za Tobą tęskniłam - powiedziała.
- Ja tak samo, dziewczynko - pocałowałem ją w czoło. Spojrzałem w górę i zobaczyłem jej mamę uśmiechającą się do nas. Jej tata spojrzał z wyrzutami sumienia. Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do nich. Cóż, to jest dziwne.
- Jason, przepraszam za to wszystko co się stało. Nie dałem Ci żadnej szansy i myślę, że czas to zmienić...cóż co o tym myślisz dzieciaku ? Możemy nazwać to nowym początkiem ? - jej tata powiedział, wyciągając rękę. Zastanawiałem się nad tym chwilę. Wpakował mnie do więzienia. Nazwał nieczułym zabójcą. Zazwyczaj nie wybaczam tak szybko, ale...
- Pewnie. To jest nowy początek - potrząsnąłem jego ręką. Jej ojciec spojrzał na jej matkę, która po prostu skinęła.
- I wyciągniemy Cię stąd - jej tata wyciągnął jakieś 500$ z uśmiechem na twarzy. Oni to robią...dla mnie ? Nikt nie zrobił dla mnie takiego gówna odkąd moi rodzice odeszli.
- Wow - to było jedyne co mogłem z siebie wydusić. Melanie naprawdę mocno się uśmiechała. Jej mama zniknęła by dać pieniądze temu kto powinien je wziąć. Po jakiejś godzinie albo i więcej Policjanci zdjęli mi kajdanki. O tak. Oddali mi ubrania, które nosiłem wczoraj i przebrałem się w nie. Kiedy wyszedłem z powrotem, wszyscy siedzieli czekając na mnie.
~*~
Trzydzieści minut minęło w lekkiej rozmowie i innych takich.
Boże, nie mogłem się doczekać aż będę w moim i Melanie pokoju. To wszystko przez nią. To co ma na sobie właśnie mnie zabija. Jej krótka, obcisła koszulka pokazywała jej cycki... Boże, nie wytrzymam dłużej. Położyłem dłoń na górze jej uda. 'Warknęła' na mnie głową. Uśmiechnąłem się do niej głupawo. Koło nas była kurtka. Położyłem ją na jej kolanach, przykrywając ręce. Jechałem w górę jej nóg. Wydała z siebie lekki chichot przez moje działania. O nie, kochanie. Jeszcze nie skończyłem. Zsunąłem ręką jej szorty, a ona zastygła zaskoczona. Uderzyła mnie w ramię. Kontynuowałem zsuwanie jej spodenek.
- Jase, przestań - powiedziała surowym szeptem, więc tylko ja mogłem to usłyszeć. Radio było całkiem głośno, a jej rodzice rozmawiali.
- Czemu, kochanie ? - pocałowałem lekko jej szyję. Mogłem powiedzieć, że wstrzymywała jęk.
- Jason, przestań - praktycznie wyjęczała. Ha-ha.
- Ale co mam przestać ? - potem włożyłem moją rękę w jej majtki, patrząc na jej twarz. Polizała swoje usta i poprawiała się niezgrabnie. Ta część ją całkowicie przejmowała. Delikatnie potarłem jej łechatczkę. Poczuł jak się unosi. Zrobiłem to ponownie, jej tata spojrzał do tyłu na nas, nawet nie zauważyłem zanim zaczął mówić.
- Jesteśmy ! - szybko wyciągnąłem rękę z jej spodenek. Cholera. Uśmiechnąłem się do niego i zdjąłem z nas kurtkę.
~*~
Melanie POV
Jason prawie robił mi palcówkę przy moich rodzicach...Jason patrzył na mnie kiedy mój tata się odwrócił by powiedzieć, że już jesteśmy. Tak szybko jak Jason go usłyszał jego uwaga zwróciła się na tatę i wyjął palce z moich majtek. I prawie się zaśmiałam jak zobaczyłam jak zaskoczony był. Weszliśmy do domu. Zrzuciłam swoje buty i wzięłam szklankę wody oraz przekąskę. Jason zrobił to samo. Kiedy byliśmy w naszym pokoju, Jason od razu zamknął drzwi i je zakluczył odkładając na szafkę szklankę z wodą. Leżał na łóżku. Przytuliłam się do niego.
- Chcesz kontynuować to co zaczęliśmy w samochodzie, kochanie ? - powiedział, całując mnie w szyję. Musiałam przyznać, że to było seksowne. Ale nie chciałam uprawiać jeszcze seksu i tego wszystkiego.
- Albooo możemy być słodcy i się przytulać i rozmawiać - powiedziałam, chichocząc. Jason wydał z siebie zfrustrowany jęk.
- Przysięgam, jeśli będziesz mnie tak nakręcać... - zaczął.
- Hej, jesteś jedynym który to zaczyna ! - powiedziała, żartobliwie uderzając go w pierś. Uśmiechnął się i wzruszył ramionami. Pocałował mnie w usta.
- Kocham Cię - powiedziałam do niego.
- Ja kocham Cię bardziej.
~*~
Ulalala kochani są haha akcja Jasona w samochodzie xD
Oczywiście muszę was bardzo przeprosić, że tak późno dodaję, ale tak wyszło, nie miałam czasu pod koniec wakacji. Chciałam wam życzyć powodzenia w tym piekle na ziemi (szkoła haha)
Mam nadzieję, że się wam spodoba, miłego czytania :)
Rose xx
Aww, oni są słodcy, naprawdę ♥ Nie przepraszaj, każdy teraz ma coś innego do roboty :) Dziękuję i tobie również powodzenia <3
OdpowiedzUsuńŚwietny, genialny, cudowny!!! <3
OdpowiedzUsuńAch, oni są tacy słodcy...! *.*
Nie przepraszaj, każdemu się zdaża ;*
Zapraszam do mnie: http://neversaye.blogspot.com/
Bardzo przepraszam za spam.
:)
Super !!!!! Czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńfajnie że Jasona wypuścili..a ta akcja w aucie hahaha ;) i końcówka taka słodka aww <33
OdpowiedzUsuńPalcówka przy rodzicach.? Wow Jason.. jak taj dalej pójdzie... Uhuhuhu. :D
OdpowiedzUsuńO ja pierdole OSTRO przy rodzicach !!!
OdpowiedzUsuń