piątek, 12 lipca 2013

Chapter 10

Jason POV

-I chcę cię teraz. - Uśmiechnąłem się. Spojrzała na mnie jakby o tym myślała.
-Jasonnn... - Jęknęła.
-Proszę, skarbie. - Powiedziałem z błagalnym spojrzeniem.
-N-nie w-wie- - Przerwałem jej, przyciskając usta do jej szyi, starając się znaleźć jej czuły punkt. Wiedziałem, że go znalazłem, gdy ona lekko jęknęła.
-Mmm... - Powiedziała. Odessałem swoje usta od jej szyi. Oblizałem usta.
-Podoba ci się, kochanie? - Powiedziałem z uśmieszkiem. Nie odpowiedziała.
-Połóż się na łóżku. - Powiedziałem jej, a ona to zrobiła. Przejechałem rękoma do jej rajstop, a następnie zacząłem ściągać jej białe spodenki. Zauważyłam, że jej stringi były mokre.
-Cholera, skarbie. Tyle odrzucenia tylko po to, by zobaczyć że jesteś teraz mokra jak cholera. - Potarłem ją przez spodnie a ona jęknęła.
-Jason. - Wydusiła.
-Hmm? - Odpowiedziałem, kontynuując pocieranie jej przez spodnie.
-Jestem dziewicą.. - powiedziała, spoglądając w dół. Whoa. TAKIE ciało i jest dziewicą?! Kto by się spodziewał... Uniosłem jej podbródek jednym z palców.
-Jest okej, kochanie. Będę delikatny. Na początku zaboli, ale przyjemność przejmie ból po kilku minutach. Wciąż chcesz to zrobić? - Spojrzała w bok i zacisnęła usta w cienką linię zanim przytaknęła.
-Moja dziewczyna. - Posłałem jej szeroki uśmiech. ściągnąłem jej majtki i zacząłem pocierać jej nagą łechtaczkę. Jęczała jak szalona. Cholera, jestem mocny jak pierdolony rock. Włożyłem palec w jej szparę i jęknęła jeszcze bardziej.
-Boże, jesteś tak kurewsko ciasna...-Dodałem kolejny palec.
-O mój Boże, JASON! - Krzyknęła. Zwinąłem palce przez co jęczała jeszcze bardziej. Już zaczynałem się angażować, gdy usłyszałem że drzwi się otwierają.
-Cholera - Wymamrotałem, wyciągając z niej palce. Również wyglądała na wkurzoną.
-KTO TU JEST? - Usłyszałem krzyk. Ktokolwiek to do cholery był, jest największym pierdolonym cockblokiem*, przysięgam. Złapałem Melanie i pobiegłem znaleźć miejsce w którym moglibyśmy się ukryć za czymś dużym. Weszli na górę, a ja zauważyłam otwarte okno. Świetnie.
-Mel. - Szepnałem. Spojrzała w górę.
-o mój Boże, teraz to cię nienawidzę. - Warknęła. Zachichotałem.
-Po tym zaczniesz mnie kochać. Widzisz to okno? - Powiedziałem, wskazując na okno, ona skinęła głową. - Wyjdź przez nie. Będę za tobą. - spojrzała na mnie nerwowo. - Zaufaj mi. - Westchnęła i stanęła na stole bilardowym, podciągajac się, wyszła przez okno. Ja byłem następny. Oczywiście, zajęło mi to troche dlużej, zważywszy na mój rozmiar porównując z jej.
-EJ - Usłyszałem kogoś krzyczącego i biegnącego w moim kierunku, kiedy moje nogi zwisały.
-KURWA. MELL, PODCIĄGNIJ MNIE. - Powiedziałem, kopiąc moimi nogami jak szalony. Próbowała mnie podciągnąć, a ja poczułem rece w okół moich nóg. Kurwa, kurwa, kurwa. Kopnąłem kogoś w twarz i w końcu wstałem.
-BIEGNIJ -  Powiedziałem, gdy wstawałem i zaczęliśmy biec z powrotem do ogrodzenia. Otworzyłem miejsce które nie było zakryte i przepuściłem ją, następnie ja przeszedłem.
-JASON. PRAWIE NAS ZABIŁEŚ! - Krzyknęła na mnie. Zaśmiałem się z tego jak przestraszona była i po prostu owinąłem ręce w okół niej.
-Skarbie, co mogło się najgorszego zdarzyć? - Powiedziałem do niej z uśmiechem.
-Um, my kurwa NIE ŻYWI. - Wrzasnęła. Pokręciłem głową na jej ciemnotę.
-Nie narzekałaś gdy wkładałem i wyjmowałem moje palce z ciebie. - Powiedziałem z usmieszkiem. Spojrzała w dół. Zauważyłem, że jej policzki się czerwienią.
-Przestań... - Wymamrotała.
-Jason... - Naśladowałem ją, udając że jęczę.
-o mój Boże, zamknij się! - Powiedziała ze śmiechem, uderzając mnie w ramię. Potarłem je..Mocno mnie uderzyła.
-Ał, to bolało, wiesz.
-Oh, nie bądź dzieckiem, chodź. - Powiedziała, łapiąc moją rękę i idąc do domu. To był cholerny dzień...
_____________________________________________
Melanie POV

Siedziałam z Justinem na łóżku, oglądając TV. Byłam cała w niego wtulona. Moj umysł zaczął się oddalać. Dzisiejszy dzień był szalony. Dowiedziałam się o przeszłości Jasona, wyznaliśmy sobie miłość, prawie uprawialiśmy seks. Nie będę kłamać, cieszyłam się lekko, że to zrobiliśmy zanim prawie zginęliśmy przez kogokolwiek kto wbiegł do domu. Miał rację, wcale nie było tak źle poza murami Towarzystwa. Było po prostu...spokojnie. Za spokojnie. Do momentu gdy było...strasznie. Jason zaśmiał się z czegoś w filmie, który oglądaliśmy, czym zwrócił moją uwagę. Ja nawet tego nie oglądam. Nie wiem jak to się nazywa, ale Jason to uwielbia. Zauważyłam, że jeszcze nie zjedliśmy nic na kolację. Było już całkiem późno, ale ja umierałam z głodu. Jason musiał mi czytać w myślach.
-Jesteś głodna, dziecinko? - Zapytał gładząc mój policzek. Przytaknęłam.
-Umieram z głodu... - Powiedziałam. Jason wstał i poszedł na dół.
-Nie ruszaj się. -  Powiedział z uśmiechem. Yy, ok? Czekałam na cokolwiek kazał mi czekać Jason. Kilka minut później, wrócił z kilkoma krewetkami, makaronem i mrożoną herbatą. Uśmiechnął się.
-A teraz jemy! - Powiedział. Miał jedzenie na tacy więc mogliśmy zjeść w łóżku. Dzięki Bogu, jestem taka leniwa i naprawdę NIE chce mi się wstawać.

Gdy skończyliśmy jeść, zdecydowaliśmy obejrzeć jeszcze jeden film zanim zaśniemy. Nie będę kłamać...te ostatnie tygodnie z nim były świetne. On jest słodki, opiekuńczy i ochronny. No cóż, pomijając innego jego cechy charakterystyczne. Ziewnęłam. Zamknęłam oczy i powoli zaczęłam zasypiać. Poczułam dużą dłoń Jasona muskającą mój policzek.

-Dobranoc, Skarbie. Kocham cię. - Powiedział, lekko całując moje usta. I z tym, odleciałam do krainy snów.
~~~~~~
dsgfhgfdffdgdf *-*
OMGAAAAASH
*cockblock - osoba, która nie pozwala nawiązać innym kontaktów seksualnych (celowo lub niezamierzenie)
Wróciłam!! :D jeśli są jakie błędy czy braki polskich znaków to wybaczcie, mam złamaną prawą rękę i nie jest zbyt łatwe pisać na kompie jedną ręką. :ccc 
Liczę na jak największą ilość komentarzy <33
Ada xx

9 komentarzy:

  1. To jest świetne.<333 Mam nadzieję, że będziesz pisać dalej :DDD Czekam nn shawty :*

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie szkoda, że ktoś im przerwał. :P genialny rozdział. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuuuu ale goraco xd

    OdpowiedzUsuń
  4. nawet spoko, ale szablon bloga jest gówniany

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnee. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, to jest kurde świetne! Mam nadzieję, że rozdziały będą często dodawane. Właśnie dzisiaj przeczytałam te 10 rozdziałów i się kurde w tym zakochałam! Już nie mogę doczekać się następnego :) dziękuję, że to tłumaczycie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy kolejny rozdział? Świetnie piszesz <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Dlaczego czasami zamiast Jason pisze Justin?

    OdpowiedzUsuń