czwartek, 13 czerwca 2013

Chapter 1

Melanie's POV

Towarzystwo mnie obudziło. Westchnęłam i przekręciłam się w łóżku. Spojrzałam na kalendarz wiszący w moim różowym pokoju. 1 Czerwca. Pierwszy dzień Dobrania. Byłam podekscytowana, zdenerwowana i przestraszona w jednym czasie. Podekscytowana, bo dowiem się z kim spędzę resztę życia, zdenerwowana, żeby był to ktoś dobry dla mnie, bałam się, że będzie to ktoś kto będzie mnie krzywdził. Wzruszyłam ramionami i poszłam do łazienki. Weszłam pod prysznic, a następnie w stronę zlewu, aby umyć zęby. Szczotkując zęby, czekałam, aż woda pod prysznicem będzie wystarczająco gorąca dla mnie. Wzięłam ręcznik i trochę mydła. Mój szampon już tam był.
Po skończeniu kąpieli, zakręciłam włosy i przebrałam się w to
http://www.polyvore.com/trapped_outfit_on_walk/set?id=49504104
Zawsze chodziłam w porannych godzinach na spacer, aby wyczyścić umysł.
Gdy skończyłam, weszłam do środka i zobaczyłam moich rodziców siedzących przy stole.
- Dziś jest wielki dzień, Mel – powiedziała moja mama.
Przewróciłam oczami. Przypomina mi o tym od ubiegłego roku. Jak mogłabym zapomnieć?
- Tak, tak wiem – powiedziałam rozdrażniona.
- Co się stało? Nie cieszysz się? Byłam absolutnie zaskoczona kiedy dowiedziałam się, że będę Dobrana z twoim ojcem.
Tata był w kuchni czytając gazetę.
- Hej, patrz na to. „Nastoletni chłopak wyrzucony z Towarzystwa, ale Wrócił” Mój tata przeczytał tytuł artykułu.
To przerażające. Jeżeli ktoś wyszedł nie wraca. Bramy uniemożliwiają powrót. Chyba, że-
- O mój! To musi być chłopak od McCann'ów! Co o tym myślisz, Robercie? - zapytała moja mama.
Tata wzruszył ramionami.
- Muszę być geniuszem, aby dowiedzieć się jak wrócił. - powiedział tata.
Miał rację.
- Jaki chłopak McCann'ów ? - spytałam się taty. Wskazał na chłopaka obok artykułu. Był faktycznie uroczy, jego włosy były z przodu postawione, miał urocza twarz, umięśnione ciało, tatuaże-czekaj tatuaże? Ale jak? Tatuaże są zabronione. Moje oczy rozszerzyły się. Może on jest-
- Cały ten chłopak to to problem, Melanie! Wiem dokładnie co myślisz. On może być milutkim dzieckiem, ale gdy cię wciągnie, on cię wciągnie. I następną rzeczą będzie wyrzucenie z Towarzystwa razem z nim! - moja mama pękła. Mrugnęłam. Byłoby całkiem ciekawie z nim porozmawiać. Zapytać jak wygląda na zewnątrz bram. Wyrwałam się z zamyśleń. Mój telefon zadzwonił w kieszeni.
„Hej, chcesz przyjść do mnie około 03:00 na imprezę przed Dobraniem?” - przeczytałam wiadomość od mojej przyjaciółki, Isabelli. Odpisałam.
„Jasne, Bell. Dzięki za zaproszenie. Widzimy się o 3! :)” ________________________________________________________________________________
Godzina trzecia przybyła szybciej niż się spodziewałam. Wyprostowałam włosy, zrobiłam makijaż i ubrałam sukienkę, którą moja mama kupiła na tą okazję. ( http://www.polyvore.com/cgi/set?id=49511294 ). następnie przytuliłam rodziców na do widzenia i udałam się do domu Belli. Kiedy przejeżdżałam, słyszałam jak muzyka z domu rozbrzmiewała po całej okolicy. To był rodzaj piosenki do pompowania pięścią. Kiedy weszłam, podeszłam do Izabelli, która rozmawiała z grupką ludzi.
- Hej, Bell! - starałam się przekrzyczeć muzykę. Odwróciła się, stukając obcasem o podłogę.
- Hej! Co tam dziewczyno? Jesteś podekscytowana? - zapytała. Jej głos był jakoś inny. Wtedy zobaczyłam w jej ręce piwo. Oczywiście.
- Yeah... oczywiście, że jestem! Kto nie jest? - uśmiechnęłam się. Zapomniałam, że gdy wyszłam, być może to był ostatni raz gdy widziałam rodzinę. Oczywiście, będzie okazja, żeby ich zobaczyć. Towarzystwo zaplanuję to, może co kilka lat, ale nadal. Kiedy jesteśmy Dobrani, razem z Dobranym zaczynamy nowe życie. Wybieramy samochód, dom, pracę. Zacisnęłam usta w cienka linie i zmarszczyłam brwi na samą myśl o tym.
- Wszystko w porządku ? - spytała, biorąc łyk piwa. Uśmiechnęłam się do niej.
- świetnie – odpowiadam i idę tańczyć.
Po około godzinie imprezowania, poszłam do kuchni po drinka.
- Hej, Mel! Co tam? - usłyszałam głęboki głos za mną. Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka z mojej szkoły.
- Oh, cześć Matt. Nic, właśnie odpoczywam. A ty? - zapytałam z uśmiechem.
- Jest wspaniale! Niesamowicie się bawię dzisiaj! Brak rodziców przez jakieś 4 lata! To będzie jakieś słodkie gówno. Zrobisz to? - zapytał. Kiwnęłam tylko głową i odeszłam kierując się na kanapę. 4 lata to szmat czasu. Szczególnie biorąc pod uwagę, jak blisko jestem z moimi rodzicami. Ale, ej... to będzie przeżycie.

Cześć :)
Jeżeli to zrozumieliście to Was kocham. Zastanawiam się nad przeczytaniem książki, na której jest oparta fabuła opowiadania... Może ktoś z Was czytał ją ? Jeżeli tak to niech napisze kilka słów, żebym zrozumiała o ci chodzi z tym „ Stowarzyszeniem” i „Dobraniem” x


Więc tak xd Zaczynam tłumaczyć nowe (drugie) opowiadanie. Pierwsze to „Changed”
ale nie będę tu sama. Wraz ze mną tłumaczyć je będzie również @woahhopeless (Poznacie ją w drugim rozdziale, który przetłumaczy :)) będziemy je tłumaczyć na zmianę, chyba, że coś którejś wypadnie ^^
jakieś pytania? → zadaj je tutaj ( link do aska lub twittera )
chcesz być informowany o nowych rozdziałach → zapisz się tutaj


Do następnego xx Lilly x


Liczę na komentarze ☺

4 komentarze:

  1. Na podstawie jakiej książki jest ta fabuła? Bo zapowiada się ciekawie :D
    @xSonisphere

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W streszczeniu po lewej stronie jest napisane ;)

      Usuń
  2. Zapowiada się ciekawie. Czekam na nexta i to niecierpliwie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. woah, zaczna się całkowicie ciekawe :) @DameTwist

    OdpowiedzUsuń